piątek, 22 marca 2013

Onirim: Wędrówka w krainie sennych koszmarów



Co zrobisz będąc w sennym labiryncie koszmarów? Bez żadnego dobrego snu, choćby mgiełki dobroci? Możesz zwariować i dać się owładnąć ciemności. Możesz również uciec, lecz droga wcale nie będzie łatwa!
Wpierw musisz odnaleźć osiem onirycznych drzwi, pokonać zawiły labirynt i stoczyć nie jedną walkę z koszmarem...i do tego nie zawsze drzwi otworzą się przed Tobą otworem...
- Dlaczego?
- Pytasz jeszcze dlaczego? Ha ha ha...Musisz mieć klucz...osiem kluczy. A gdy nie zdołasz wydostać się zanim Twój sen dobiegnie końca, to zostaniesz w nim uwięziony na zawsze!


Onirim jest grą karcianą dla jednego, bądź dwóch graczy, w której staramy się odnaleźć drzwi, aby uciec z labiryntu naszych koszmarów.


okładka & tył pudełka

"Każdy sen, ten cza­row­ny i piękny, zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. A z takiego budzi­my się z krzykiem."
Andrzej Sapkowski


Piękne ilustracje, zrobiła Élise Plessis, a samą grę wymyślił Shadi Torbey.

W podstawowej rozgrywce występują trzy rodzaje kart:

Karty drzwi
Są one naszym celem, naszym wybawieniem, ponieważ tylko dzięki nim możemy wydostać się z sennego koszmaru. Gdy wszystkie osiem drzwi zdobędziemy to się budzimy - zwyciężamy.
- czerwone drzwi - obserwatorium
- zielone drzwi - ogród
- brązowe drzwi - biblioteka
- niebieskie drzwi - akwarium



Karty labiryntu - komnaty
Również występują w czterech kolorach i opatrzone są trzema symbolami: księżycem, słońcem i kluczem



Karty snu - koszmary
Przedstawiają one stwory, które nawiedzają korytarze labiryntu.


awers koszmaru & rewers wszystkich kart


Jak wygląda rozgrywka?

Jesteś Śniącym zagubionym w mistycznym labiryncie swoich sennych marzeń. Musisz odnaleźć oniryczne Drzwi, zanim koszmar się skończy.
Oznacza to, że gracz musi wyłożyć osiem kart Drzwi, zanim skończy się talia kart.

Aby uzyskać kartę drzwi, musimy wyłożyć trzy karty labiryntu w tym samym kolorze, zwracając uwagę aby symbole na tych kartach były różne, ponieważ karty z tym samym znakiem nie mogą się stykać. Lub oddać z ręki kartę z kluczem w tym samym kolorze co drzwi, nie zawsze jednak zdarzy się nam sytuacja, że akurat będziemy mieć ten klucz.


Komnaty labiryntu
w takim układzie kart mamy 3 drzwi: niebieskie, zielone, niebieskie


Przebieg tury:
Zagranie lub odrzucenie karty labiryntu, dobranie karty, i potasowanie stosu kart.
Największym problemem jak można się domyśleć są koszmary. Aby się ich pozbyć gracz musi zdecydować, w jaki sposób zniszczyć koszmar. Istnieją cztery rodzaje walki z nimi:
-odrzucenie karty klucza z ręki
-oddanie jednych już zdobytych drzwi do stosu kart
-odkrycie 5 kart z wierzchu stosu i odrzucenie z nich kart labiryntu
-odrzucenie wszystkich kart z ręki

Przez cały czas trzeba mieć się na baczności z każdym naszym ruchem i decydować jak zagrać karty, aby najlepiej pokonać koszmary i wydostać się przed skończeniem kart w talii. Rozgrywka wielu ludziom kojarz się z układaniem pasjansa, ja jednak nie przychylam się do tej opinii. Dlaczego? Bo nie.


Istnieją również 3 - mini dodatki, które jeszcze bardziej uprzykrzą nam życie i ciężej będzie się wydostać ze snu.
1. Starożytny przewodnik, który mówi nam w jakiej kolejności musimy zdobywać drzwi (rozgrywka z tym dodatkiem różni się trochę niż rozgrywka w podstawowym wariancie)
2. Mroczne przeczucia i spokojne sny, w którym to gracz musi się zmierzyć z mrocznymi przeczuciami i przerażającymi wizjami. Na szczęście przyjdą mu z pomocą spokojne sny, potężne acz ulotne nocne marzenia...
3. Wieże snu, które gracz musi odnaleźć i połączyć w przymierze wież.


Starożytny przewodnik, Mroczne przeczucia i Spokojne sny


Przymierze wież

"Sen był skomponowany jak wieża z niezliczonych warstw, wznoszących się i ginących w nieskończoności lub też zniżających się koliście i gubiących we wnętrznościach ziemi. Kiedy mnie porwał w swój wir, zaczęłam krążyć po spirali, która była labiryntem. Nie było dachu ani podłogi, ścian ani powrotu. Były tylko tematy, regularnie się powtarzające."
Anaïs Nin


Nie jest to recenzja gry, lecz wolny opis jej działania, w którym skupiłam się bardziej na sennym labiryncie i koszmarach nam towarzyszących!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz